MASŁO Z MIODOWEJ MYDLARNI

Będąc na spotkaniu blogerek w Łodzi, o którym możecie poczytać tutaj dostałam w prezencie uroczy mały słoiczek wypełniony masłem do twarzy i ciała o wdzięcznej nazwie BUZIACZEK. Oczarował mnie swym wyglądem i szybko wzięłam się za jego testowanie. Masło pochodzi z Miodowej mydlarni, która swoim klientom oferuje mydła naturalne, balsamy do ust i do rąk, maseczki, produkty pszczele, pudry mleczne do kąpieli, sole mineralne, peelingi i masła do twarzy i ciała.

przyjemnezpozytecznym.pl

Po otwarciu słoiczka poczułam piękny, słodki zapach. Masło ma konsystencję musu, pięknie rozprowadza się po ciele i cudownie pachnie. Głównym składnikiem masła BUZIACZEK jest masło shea. Kolejnymi są oleje:

  • kokosowy,
  • ze słodkich migdałów,
  • oliwa z oliwek.

Masło w swoim składzie zawiera również masło z mango i masło kakaowe, tapioke, olejek zapachowy, witamina E i mike (barwnik mineralny) i wosk pszczeli.

Świetnie nadaje się do nawilżania skóry zwłaszcza zimową porą, gdy potrzebuje ona szczególnej ochrony. Błyskawicznie ją regeneruje i odżywia. Wyrównuje również poziom nawilżenia, koi wszelkie podrażnienia i zdecydowanie poprawia kondycję skóry.

Produkt świetnie się sprawdził w codziennej pielęgnacji mojej bardzo suchej skóry. Ponieważ mam niedoczynność tarczycy muszę dbać o skórę wyjątkowo, zwłaszcza w takich miejscach jak kolana czy łokcie. Masło pięknie je natłuściło i nawilżyło. Na twarz stosowałam je tylko wieczorem, ponieważ według mnie zbytnio ją natłuszcza i rano pod makijaż średnio mi odpowiadało.

Słoiczek zawiera 135ml/65g masła i kosztuje około 30 zł. Dostępny jest w sklepie internetowym producenta klik. Zachęcam Was do zajrzenia na stronę i zakupów. Produkty mają wyjątkowo wdzięczne nazwy i świetnie nadają się na walentynkowy prezent dla ukochanej osoby 🙂

przyjemnezpozytecznym.pl