PROSTY PRZEPIS NA…CHAŁKĘ Z CZEKOLADĄ

Ostatnio na instastories pomiędzy inwazją pierników, które regularnie wyskakiwały niemalże z każdego profilu pokazałam Wam moje, a raczej nasze, chałkowe wariacje. Ku mojemu miłemu zaskoczeniu dostałam od Was tak dużo zapytań o przepis, że postanowiłam podzielić się nim z Wami.

PRZYJEMNEZPOZYTECZNYM.PL

Nie wiem czy wiecie, ale chałka wywodzi się z kultury żydowskiej i jest mocno związana z żydowskimi tradycjami religijnymi. Żaden świąteczny posiłek (z wyjątkiem Paschy) nie może rozpocząć się bez dwóch chałek na stole, które przypominają o dwóch porcjach manny, jakie Bóg zsyłał Żydom w każdy piątek podczas ich wędrówki przez pustynię. Po kiduszu, czyli błogosławieństwie wina, ojciec rodziny podnosi obie chałki i wy­powiada nad nimi odpowiednie błogosławieństwo. Następnie kroi jedną z nich i każdemu daje po małym kawałku.

To teraz obiecany przepis, ale zanim do niego przejdę to musicie wiedzieć, że pomysł na chałkę zrodził się w małej głowie Dawida, a nie w mojej, który zachwycony programem „Mała kuchnia świata” na BBCCBeeBies stwierdził, że on też chce upiec takie ciasto. Tuptał za mną, pytał w kółko, aż się zgodziłam😉 Poszperałam w intrenecie za jakimś sensownym przepisem, bo oznajmił mi, że chałka ma być z czekoladą i tak zaczęliśmy tworzyć wspólne dzieło.

Przepis, na którym bazowałam był z kilograma mąki i prawie 300 g cukru. Ponieważ te proporcje wydały mi się o wiele za duże pozmieniałam je i zrobiłam po swojemu. Ciasto naprawdę się udało, wyrosło i było bardzo pyszne. Pochwaliła je moja teściowa, a jej rzadko zdarza chwalić to, co zrobię w kuchni, więc musiało dobrze smakować.

Składniki:

500g mąki
3 jajka
7g drożdży instant
100g cukru
200 ml wody
100 g rozpuszczonego masła
Szczypta soli
Czekolada (my dodaliśmy Lindt Exellence Pink Grapefruit)

Przygotowanie:

Drożdże rozpuściliśmy w letniej wodzie i odstawiliśmy na 5 minut. Masło ja rozpuściłam w rondelku i ostudziłam. Dawid w jednej miseczce połączył ze sobą mąkę, cukier i sól, a w drugiej roztrzepał z moją pomocą dwa całe jajka. Następnie dodaliśmy je do miski z mąką, solą i cukrem. Dodaliśmy też do tego wystudzone masło i drożdże. Wszystkie składniki wymieszaliśmy ręką i zaczęliśmy wyrabiać ciasto. Gdy zaczęło odchodzić od miski wyjęłam je z niej, podsypałam blat kuchenny mąką i zaczęłam wyrabiać przez około 10 minut plus jakieś dobre 5 minut bawił się nim Dawid 😉 Następnie ciasto włożyłam do miseczki, przykryłam czystą szmatką i odstawiłam na 1,5h do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.

W międzyczasie przygotowałam Dawidowi woreczek strunowy, wałek i czekoladę. Czekoladę połamał na małe kawałki, wrzucił do worka, który zamknęłam, wziął wałek w dłoń i zaczął rozgniatać czekoladę na drobne kawałki.

Po 1,5h wyrośnięte ciasto wyciągnęliśmy z miski i jeszcze chwile je wyrabiałam. Następnie podzieliłam je na trzy kawałki i z każdego uformowałam wałek. Wałki połączyłam ze sobą w jednym końcu. Dawida zadaniem było umieszczenie kawałków czekolady na każdym wałku ciasta. Nie obyło się bez podjadania 😉 Gdy poukładał czekoladę, każdy z wałków pozlepiałam u góry, by czekolada nie wypadła i zaplotłam warkocz, tworząc przy tym chałkę, którą przełożyliśmy na papier do pieczenia. Dawid roztrzepał jajko i posmarował nim wierzch chałki. Potem odstawiliśmy ją jeszcze w ciepłe miejsce na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.

Po około 30 minutach piekarnik z termoobiegiem nagrzałam do 175 stopni i włożyłam do niego wyrośniętą chałkę. W międzyczasie, mniej więcej po około 10 minutach gdy chałka się zarumieniła wyłączyłam górny obieg żeby się na wierzchu nie spaliła. Natomiast 10 minut przed końcem pieczenia włączyłam go spowrotem. W sumie chałka piekła się 45 minut. Posmarowana prawdziwym masłem smakowała obłędnie😉

 

SMACZNEGO😉

PRZYJEMNEZPOZYTECZNYM.PL

113PRZYJEMNEZPOZYTECZNYM.PL

PRZYJEMNEZPOZYTECZNYM.PL

Dajcie koniecznie znać czy próbowaliście ją upiec 😉