NIE MÓWCIE MI, ŻE MAM TAK FAJNIE…
Wciąż dźwięczy mi w uszach jak: „Twój mąż ma fajnie. Lata samolotem tu i tam, zwiedza świat…” No tak… Jest też tego ta druga strona… Wczoraj po północy poszliśmy spać. Pakowanie i takie tam – kolejny wylot, trochę dłuższy i... Continue reading →